www.nml.fora.pl

Lina

Czasem wydaje mi się, że Lakonia nie jest Ci opca, ale czasem mam wrażenie, że pochodzisz z baroku Very Happy

Pan Samochodzik

z baroku

Lina

hehe

A jednak barok Very Happy

Pan Samochodzik

Hej, Lina to nie było potwierdzenie, poprostu rozbawiła mnie Twoja wypowiedź o tym baroku Very Happy

.
A tak na marginesie jeżeli możesz sprecyzuj barok. Very Happy

Kajoo

Jestem zirytowana i wkurzona.
Czy w tym mieście naprawdę nie ma gdzie stanąć samochodem? Cały rynek zapełniony? Ludzie dostają mandaty za stawanie w coraz dziwniejszych miejscach. Paranoja. Aby znaleźć miejsce trzeba jechać na parking przy Zajeździe albo na ulicy Działyńskich przy MZK a i tam jest ciężko coś znaleźć.

Madzia

a co jest ciezko... Smile

ale coz.. nie ma co liczyc na nowe parkingi Confused

olfen

Ciekawe ile osób mieszkających kilkaset metrów od rynku jeździ do centrum samochodem ?

Walus

o mniejsce ne jest trudno, tylko jak sie rpzejdzie raz obok parkingu to sie nie dziwie ze miejsca nie ma. A tak btw. to kilka tematow nizej jest temat o parkingach w nml wiec po co zakladac nowy. <brawo>

edit by kajoo
i już porządek zrobiony

Kajoo

Masz rację Waluś, nie zauwazyłam tamtego tematu niżej.

Mnie sie zdazy czasem i 3 razy zrobić rundkę po rynku i okolicznych uliczkach i miejsca nie znajdę.
Ile osób mieszkających kilkaset metrów od rynku jeździ do centrum autem? Ja.... Wtedy gdy jestem obładowana papierami, sprawami do załatwienia i dodatkowo oczywiście zakupami - dziwne? pfff

olfen

Znając kobiece zdolności do przesadzania to jest to pewnie kilka kartek albo góra segregator

Może kartony dokumentów wozisz ???

Po zakupy to się chodzi/jeździ poza godzinami naszego "szczytu" w mieście. pfff
Za wygodni się wszyscy zrobili, jeszcze trochę to wszystko bedzie ... drive

Madzia

a co cie to obchodzi co kajoo wozi? Smile

zajmij sie swoimi sprawami i ilosciami czegos co wozisz

olfen

Kajoo

Jeeees jes, dzieci neostrady, tak tak olfen. pfffff
Tak czy inaczej - poza godzinami szczytu nie zrobię wszystkich zakupów które zrobić nie raz muszę. Po drugie papiery które wożę nie wyglądają tak, że w jednej teczce jest jeden dokument. Po trzecie czasem jadę gdzieś dalej ale muszę zahaczyć o rynek i... i co? I mam iść, a potem wrócić do domu po samochód i znowu robić tą samą trasę jeśli mi się spieszy? Albo mam ważny dokument do wydrukowania na zaraz a skończył mi się tusz w drukarce i CO ? i mam IŚĆ po niego chociaż autem jest szybciej ?!
Boże... czuję, że sama sobie uwłaczam musząc to w ogóle pisać.

Madzia

olfen

Trochę samodzielności.
Zapytaj Pana Google Wink

Abyś nie spamowała pytaniem kto to Pan Google, podaje adres [link widoczny dla zalogowanych]

Wracamy do parkingów.