www.nml.fora.pl

Poszukiwacz

W obecnych czasach Kościół katolicki jest coraz częściej atakowany i oskarżany o "grzechy przeszłości". Stolicę Apostolską obwinia się praktycznie o wszystko m.in. o krwawe nawracanie Prusów (zapominając o samowoli Zakonu Krzyżackiego i jego nieposłuszeństwie wobec papieża) albo o Inkwizycję oceniając ją z naszego punktu widzenia i nie próbując zrozumieć jak myśleli i w co wierzyli ludzie epoki średniowiecza.

Zastanawiam się dlaczego tak jest? Czy łatwiej jest atakować Kościół niż do Niego chodzić? Czy aż tak bardzo chcemy zniszczyć instytucję, która zrobiła tyle dobrego dla naszego kraju?

Dlaczego nikt nie wymienia zalet Kościoła? Dlaczego nikt nie mówi o tym jak ta Instytucja walczyła o przetrwanie polskości w czasach zaborów? Dlaczego nikt nie pochwali za poświęcenie w epoce PRL-u?

Mam wiele pytań, które przeciwnicy Kościoła zbywają śmiechem i najczęściej nie potrafią podjąć merytorycznej dyskusji.

Najbardziej bolesne są oskarżenia o Inkwizycję, którą przeciwnicy Kościoła najczęściej oceniają przez pryzmat naszych czasów. Nikt nie próbuje się zagłębić w mentalność ludzi żyjących w średniowieczu, w większości analfabetów, którzy wierzyli w Boga ale nie znali większości Jego nauk. Europejczycy doby średniowiecza wiedzieli o Bogu tylko to co powiedział ksiądz z ambony (sukcesem było jeśli prosty chłop znał Dziesięć Przykazań i Ojcze Nasz). Poza tym w średniowieczu królowie często wierzyli, że są boskimi namiestnikami i karali swoich poddanych nawet za najdrobniejsze wykroczenia przeciw Bogu (często wbrew naleganiom kościoła, który krytykował monarchów za okrucieństwo). Najczęściej za stosy odpowiedzialne były władze świeckie (król i jego świta) ale czy kogoś to obchodzi? Łatwiej jest oskarżać Kościół.

Zanim podejmiecie dyskusję zapoznajcie się z poniższym linkiem:
[link widoczny dla zalogowanych]

smiroman

widzę, że czytamy podobne książki

ja też zapoznałem się z tą książką Romana Konika, bardzo rzetelnie i zwięźle opisuje historię tej instytucji na przestrzeni kilkuset lat, przy okazji podając wiele źródeł (np. z procesu Galileusza, który nota bene był wichrzycielem) oraz obalając przytłaczającą liczbą faktów większość z obecnie rozpowszechnionych mitów na temat Inkwizycji.

Dla wielu to będzie szokiem, ale średniowieczna Inkwizycja była najbardziej oświeconą instytucją w tamtych czasach... Jako pierwsza wprowadziła nigdzie wcześniej nie spotykany zwyczaj, by oskarżony mógł wymienić w składzie orzekającym sędziów, którzy mogli mu się wydać stronniczy... Czegoś takiego nie ma nawet w dzisiejszym "liberalnym" świecie....

Ponadto Inkwizycja wydawała wyroki wyłącznie na podstawie prawa kanonicznego, a karą najczęściej była publiczna pokuta i odwołanie swoich nauk, wyroki śmierci natomiast wydawała władza świecka NIGDY KOŚCIÓŁ!!!!, o czym raczył wspomnieć autor niniejszego tematu. I to najczęściej na szafot wędrowali pospolici przestępcy, którzy pod szyldem nowego ruchu religijnego dokonywali morderstw i rabunków...

Ciekawym wydaje się też fakt, że wielu podejrzanych o ciężkie przestępstwa, którym groziło ścięcie, publicznie wygłaszali herezje tylko po to, by sądziła ich Inkwizycja, aby mogli wyrwać się spod jurysdykcji władz świeckich...

Ogólnie polecam tę książkę każdemu, komu przynajmniej wydaje się, że myśli samodzielnie.....