|
www.nml.fora.pl Nowe Miasto Lubawskie, Forum nowomiejskie, NML
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lycon5
Administrator
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 2957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci ?
|
Wysłany: Sob 1:14, 30 Wrz 2006 Temat postu: Duchy i zjawiska paranormalne |
|
|
Czy ktoś miał styczność z takimi zjawiskami ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lycon5 dnia Sob 22:34, 30 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madzia
Moderator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 2438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NML
|
Wysłany: Sob 8:31, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
mi kiedys rodzice opowiadali ze bedac na wsi doswiadczyli takiego zdarzenia:
w wazonie byly kwatki... przez chwile pokoj w ktorym ten wazon stal, byl pusty, a jak ktos tam wrocil z rodzinki to kwiatki byly powieszone na obrzezach wazonu do gory nogami... nie pojemajet...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lina
Moderator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1464
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NML
|
Wysłany: Sob 8:39, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
drgania różnych przedmiotów u mojej kumpeli w chacie lub pojawianie się śladów na śniagu w ogródku --> sama widziałam, to prwada !! ślady w jedna stronę kończące się przy płocie.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kajoo
Administrator
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NML of course
|
Wysłany: Sob 16:55, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Brrr..
Magi, to nie bylo taaak.. Tata przygotowywal dziadka do pogrzebu, cos zachrobotało i jak sie odwrocił to zobaczyl, ze kwiaty z wazonu są w takiej pozycji jak opisałaś. Kwiaty były sztuczne, miały zgięte końce by byly krótsze i właśnie na tych zgięciach wisiały do góry nogami... brrr
A moze to ja sie myle? No.. w kazdym razie kwiaty były ułożone w rowniutkich odstępach od siebie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madzia
Moderator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 2438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NML
|
Wysłany: Sob 17:18, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
no nie wazne co to za okolicznosci byly.. wazne ze kwiaty byly w pozycji jak opisalysmy ale ze byly w rownych odstepach? nie pamietam tego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Death 4-ce whit Angel
Forumowicz
Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Sob 21:14, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
widzałem ducha za zywo to było przeraszajace ale ja sie urodziłem dzien po dniu zmarłych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lycon5
Administrator
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 2957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci ?
|
Wysłany: Sob 23:07, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Teraz moje przgody.
Całkiem nie dawno bo jakiś tydzień temu wracaliśmy z kumplem (Mapetem) rowerami z Maszanowa do Bratiana przez las. Nikt z nas nie posiadał zamontowanego światła u roweru. Wjeżdzając na główną ulice zauwarzyliśmy światło oddalone o jakieś 50 metrów od nas. Pomyśleliśmy, że to rowerzysta. W tym momencie w którym przyspieszyliśmy światełko dostało takiej prędkości że pomyśleliśmy że to jakiś motor jednak nie było słychać żadnego silnika. Nie wiadomo dlaczego postanowiliśmy jednak dogonić to światełko. One natomiast zwolniło tuż przed samym lasem i do środka lasu poruszało się żółwim tempem. Gdy znajdowaliśmy się jakieś 15-20 metrów od źródła światła one nie wiadomo dlaczego zgasło. 5 sekund później byliśmy w tym samym miejscu gdzie powinno się znajdować "coś" co emitowało to światło jednak tam nic nie było. Wtedy zaczeliśmy się zastanawiać co my wogóle robimy ? goniliśmy światło które się dziwnie zachowywało... przez jakieś 30 sekund staliśmy w środku kasu zastanawiając się co to wogóle było. Mieliśmy już ruszać gdy usłyszeliśmy czyjś BIEG !!! Ktoś kto był ubrany cały na biało BIEGł W NASZA STRONE !!! Dostaliśmy taką dawkę adrenaliny, że po 20 sekundach byliśmy już w środku Bratiana. Co to było ? Dlaczego nas goniło ? niewiem... może głupi żart ale trzeba przyznać że nieźle się napracował mistyfikując to światło...
to nie jest jedna historia... Mam niezwykle dużą rodzinę. Co rusz ktoś umiera... jakaś Ciocia, wujek, znajomy... w czasie między śmiercią a pogrzebem występuje takie "pożegnanie". Zmarły przychodzi by się pożegnać (tak zakładmy) ujawnia się to w dziwny sposób czasami a raczej zazwyczaj przerażający. Np. mój Tata obudził się środku nocy i słyszał czyjeś kroki wchodzące po schodach. Nie było by w tym nic dziwnego (ktoś mógł po prostu wchodzić z domowników) gdyby nie to że kroki w pewnym momencie się urwały... jest jeszcze inny przypadek który sam doświadczyłem. Całą rodziną siedzimy w kuchni przy kolacji. Kuchnie widać od okna i jeżeli ktoś nas widział w oknie - wchodził od razu do korytarza. Więc: siedzieliśmy, usłyszeliśmy otwierające się drzwi, potem następne, charakterystyczny odgłos wieszania płaszcza i na tym się skończyło... tego samego dowiedzieliśmy się o śmierci kuzyna taty...
Ostatnii najdrastyczniejszy przypadek to odgłos paznokci ocierających się o szybę... SłYSZAłEM !!! Okropność !!!
Ponadto: możecie wierzyć lub nie ale u mnie w rodzinie panuje dziwny dar... moja babcia która obecnie nie żyje już od jakiś 10 lat miała nie typowy dar przewidywania śmierci wśród najbliższych osób... Nie lubiła się tym dzielić... poznać można było tylko jedynie po tym, że babcia śpiewała pieśni żałobne w trzy dni przed śmiercią... jedyne co kiedyś wyjawiła mojej mamie to to, że rozmawiała z dziadkiem po jego śmierci... Ten dar w pewien sposób przeniósł się na moją siostrę. Z tym że nie ma ona pełnej świadomości... ponieważ śmierć się JEJ ŚNI !!! zawsze na kilka dni przed śmiercią w snie ma motyw śmierci w sposób jaki ta osoba zgineła. np. kiedyś (może 2 lata tamu) samobójstwo poprzez powieszenie popełniła pewna pani... (a że było to w środku tygodnia więc moja siostra nie mogła się o tym w żaden sposób dowiedzieć) moja siostra miała sen w którym musiała pilnować nieboszczke w trumnie obwiązaną liną całą we krwi. po czym ta osoba w trumnie się obudziła i zaczeła rozmawiać... opowiedziała jej że już ją nic nie boli jednak żałuje tego co zrobiła. Opowiedziała jej dlaczego to zrobiła i że bardzo żałuje. Po tym jak siostra tylko się o tym dowiedziała odrazu nam opowiedziała o swoim śnie. Tak samo było przy śmierci dziadka a raczej było to pierwszy raz bo to od tego się zaczeło... przyśniło się jej że dziadek umarł, rano zaszła na śniadanie i odrazu opowiedziała go mamie wtedy mama opowiedziała jej co się stało. Po nadto dziadek przyśnił się mojej siostrze na tydzień przed moimi urodzinami, powiedział jej że zostawi ślad. Po moim narodzinach mam dostrzegła znamię w samym środku klatki piersiowej. Odrazu wiedziałą od kogo...
tych opowieści jest więcej... jak będzie mi kiedys starczyło czasu to napisze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kajoo
Administrator
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NML of course
|
Wysłany: Sob 23:44, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
O matko i córko...... Juz nigdy nie powiem, ze nie wierze w zjawiska paranomalne...
Goniliście światło... zlituj się Bogdan nade mną i moimi nerwami.... (szkoda, ze nie ma emotki mdlejącej... ). Ale nie no... to można wytlumaczyc jako jakiś głupi żart... ale z drugiej strony.... skoro mieliscie swiatła wyłączone to nie jest możliwym by ktoś tam, w tym ciemnym lesie, Was dostrzegł...
A o innych historiach juz sie nie wypowiadam bo na samą myśl mam gęsią skórkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Medzik
VIP
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowe Miasto Lubawskie
|
Wysłany: Nie 0:06, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
a ja w sumie nigdy się nie spotkałem z zjawiskami paranormalnymi i nie mam podstaw, aby w nie wierzyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lycon5
Administrator
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 2957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci ?
|
Wysłany: Nie 9:32, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
To masz szczęscie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madzia
Moderator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 2438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NML
|
Wysłany: Nie 10:24, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
i jeszcze raz .... i .... ja chyba juz nigdy nigdzie sama nie pojde...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Death 4-ce whit Angel
Forumowicz
Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Nie 11:35, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Moja historia srodek dnia ja z bratem siedze w chacie i gramy na pegazusie, nagle takie dziwne uczucie ze nas ktos obserwoje i tak z godzine siedzielismy w chcie sami nie ruszalismy sie z pokoju az nagle zajac moj brat wkurzył sie i sszegł do kuchni i w pewnym momecie az mnie zaktało zajac krzyknał i mnie zawołał w lustrze pojawiło sie odbicie białej kobiety patrzyła sie chodziła po korytarzu i wszystko to tylko w lustrze było widac omało nie umarłem ze strachu ale najdziwnejsze ze jak zajac blizej podszedł postac znikneła i juz jej nigdy nie spotkalismy od tamtej pory snia mi sie zaczy ktore sie ZDADRZA to o tak wyglada snie snie nagle jakies zdazenie z mojego zycia . Kiedy sie one dzieja to dziwnie sie czuje wszystko do okoła sie staje takie szare i jak bym z boku stał i to wszystko widzał taki odlot całkowity chwile tak jestem potem powrot ciezko to mi pojac nigdy to nie jest przewidzalne co ja wtedy zrobie raz ponoc w tym widzałem jak rzucałem na lekcji ławka i tak sie zdadzyło Bez zadnego powodu to zrobiłem nagle wstałem wszystko szare ja z boku to widzaiałem a potem ocknałem sie a ławka juz lezała 2 metry dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lina
Moderator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1464
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NML
|
Wysłany: Nie 13:13, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
no własnie !! u mojej kumpeli w chacie też jest motyw "słyszę że ktos idzie a nagle kroki się kończą" i czasem nam się wydaje że jej chata jest postawiona na jakimś cmentarzu albo że ktos tam umarł i nie daje spokoju obecnym mieszkańcom domu....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lycon5
Administrator
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 2957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci ?
|
Wysłany: Nie 20:22, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Najgorsze jest to że to wszystko jest ponad nasze siły... nic nie da się z tym zrobić... Słyszałem taką historię. Jedzie sobie dwóch gości samochodem. Nagle widzą kobietę która ich zatrzymuje. Informuje ich o wypadku. Ci dzwonią na policję i przekazują tę informację dalej. Więc spokojnie jadą dalej po dwóch kilometrach stoi TA SAMA KOBIETA. Zatrzymali się i znowu im powiedziałą o wypadku. Tą samą kobietę spotkali PO RAZ TRZECI...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kajoo
Administrator
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NML of course
|
Wysłany: Nie 20:44, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ja również o tym słyszałam.... Tą samą kobietę zidentyfikowano później w aucie które uległo wypadkowi.. Gdyby nie nadeszła pomoc zginęłaby nie tylko ona (bo oczywiście nie przeżyła..) ale i jej małe dzieciątko, które cudem odratowano. Było to gdzieś w okolicach Rakowic, prawda Bogdan?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|