www.nml.fora.pl

Kajoo · Wysłany: Pon 15:32, 24 Mar 2008 Temat postu: moherowe zagrania

Proszę mi wybaczyć taką nazwę tematu, ale zaraz dowiecie się dlaczego jej użyłam.
Będę tu mówiła tylko o pewnej grupie starszych ludzi - moherach. Nie uogólniam, nie mówię, że wszyscy starsi są takimi jakich ich zaraz przedstawię. Chcę tu mówić tylko o tej jednej wydzielonej grupie ludzi w podeszłym wieku.

Temat założyłam gdyż moja irytacja sięgnęła zenitu. Przez ostatnie kilka dni często uczęszczałam na Msze Święte w kościele.. I co tam się działo? Aaaa !!!! Na każde zakończenie Mszy czy w sobotnią pasterkę podczas procesji naokoło kościoła byłam normalnie poturbowana , moje żebra i plecy domagały się abym następnym razem jakąś zbroję ubrała bo... bo.... bo... mohery nadużywały łokci i rąk !
O mmmatko ! Czy tym ludziom zależy by jak najszybciej wyjść z koscioła? Nie wiem... Normalnie nie wiem co nimi powoduje :/
Przykład? Idę sobie spokojnie wychodząc z kościoła, a jakiś moher (tyle zdołałam zauważyć patrząc na tą osobę z góry bo sięgała mi do ramienia :-] ) pędzi jak struś pędziwiatr wciskając mi dłonie złożone do modlitwy w plecy !!! No to puszczam babola bo ból mi sprawia nieznośny.
Zachwilę co? Jakiś drugi moher tym razem łokieć wciska mi w ramię byle tylko się wepchnąć przede mnie.... No to puszczam jąbo co mam zrobić?

Uffff.... Czasem dobrze się wygadać.
Wy też macie podobne doświadczenia z tą specyficzną grupą spoleczną? Very Happy

olfen · Wysłany: Pon 22:56, 24 Mar 2008 Temat postu:

Nie mam, poprostu nie bywam w środowisku naturalnym moherów

Poza nim i w pojedynkę są nieszkodliwe

Kajoo · Wysłany: Pon 23:04, 24 Mar 2008 Temat postu:

Yhhh... no niestety ja mam z nimi styczność i wynika, że właściwie z własnego wyboru? Bo chodzę do kościoła.... Cóż no, pozostaje mi poświęcić swoje żebra dla dobra moich przekonań i wiary Very Happy

Moher w pojedynkę jest nieszkodliwy? Uważaj, uważaj.... Oni czują siłę również solo Very Happy

zbycho · Wysłany: Wto 11:56, 25 Mar 2008 Temat postu:

No mnie też takie coś iryytuje. Ale Ty to sie pieprzysz z nimi jak tak chamska sie pchaja to wez sie odwróć i powiedz a" co sie tak pani pcha? troche grzeczniej moze?" i tyle ciekawe co zrobi , albo specjalnie ja zachamować plecami i wtedy co zacznie robić , ja bym tam sie nie bawił z nimi ;]
ebana gwardia dyrektora

Kajoo · Wysłany: Wto 17:14, 25 Mar 2008 Temat postu:

Zbycho... bez przekleństw.
Ale ja specjalnie nie mam zamiaru w kościele (!) wszczynać dyskusji, ani tym bardziej narażać się na większe siniaki !!

zbycho · Wysłany: Wto 18:27, 25 Mar 2008 Temat postu:

nieprzeklnąłem Wink

Oj tam żadnych dyskusji tylko raz powiedzieć i tyle, niech se babunia pomyśli troche.

entertrack · Wysłany: Wto 18:54, 25 Mar 2008 Temat postu:

samo życie Kajoo, szczera prawda. mohery to wredny i agresywny gatunek, nic dziwnego ze co tydzien lataja do spowiedzi. stare dewoty i tyle.

zbycho · Wysłany: Wto 19:54, 25 Mar 2008 Temat postu:

doukładnie tak enter , "agresywny gatunek" Wink

Kajoo · Wysłany: Śro 1:08, 26 Mar 2008 Temat postu:

Hah... już więc wiem dlaczego co tydzień siedzą pół godziny w konfesjonale Very Happy

Zbycho... ale taki moher nie dałby powiedzieć sobie jednego zdania.. nie wiesz co by potem było ? "ta dzisiejsza młodzież..." bla bla bla...

zbycho · Wysłany: Śro 14:39, 26 Mar 2008 Temat postu:

e tam pogadac se może , a ja właśnie bym ją specjalnie sprowokował i bym czekał na jakiś gupi teskt heh

Kajoo · Wysłany: Śro 19:28, 26 Mar 2008 Temat postu:

uwierz, że i ja nie miałabym skrupułów... gdyby to nie był kościół Wink

zbycho · Wysłany: Śro 20:21, 26 Mar 2008 Temat postu:

heh

może widzieliście może nie ale macie Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Lina · Wysłany: Śro 21:50, 26 Mar 2008 Temat postu:

eh mohery..... ecie nie miałam z nimi bliższego kontaktu, ale to cio piszesz Kajoo mnie szokuje. Czy można być aż tak bardzo niekulturalnym? brak mi słów....

lycon5 · Wysłany: Śro 23:20, 26 Mar 2008 Temat postu:

No ja też nie miałem z nimi żadnych ekscesów ale cała społeczność Radia Maryja mnie śmieszy. Jak czasem posłucham jakieś audycji ze słuchaczami to normalnie śmiech na sali Very Happy

Jedyne czego słucham to rozmowy nie dokończone (mają czasami na prawdę ciekawe tematy) oraz interpretacje Pisma Świętego reszta to szkoda słów...
I ta sztuczność tych kobiet... eh....

Kajoo · Wysłany: Pią 0:21, 28 Mar 2008 Temat postu:

Ja nigdy nie słyszałam i nie mam zamiaru nawet włączać kanału RM....
Po prostu odstrasza mnie rydzykomania w każdej postaci.